Co naprawdę powinieneś wiedzieć nt. miażdżycy

Kiedy w Stanach Zjednoczonych ok. 20 lat temu wprowadzano zasady profilaktyki przeciwmiażdżycowej, badając zależność diety i poziomu cholesterolu, my zajadaliśmy się świeżym masełkiem i jajami ze wsi. Dziś, kiedy na dalekim zachodzie Ci sami uczeni, odpowiedzialni za te „fenomenalne” odkrycia w leczeniu chorób układu sercowo- naczyniowego , sugerujące zastąpienie masła margaryną (!), a także  masowe przepisywanie leków obniżających poziom cholesterolu, wycofują się  ze swych teorii, Polscy lekarze zachwalają te wspaniałe ( w Stanach Zjednoczonych już nieaktualne!!) zalecenia o eliminacji jaj z diety i stosowania diety niskotłuszczowej, odsyłając swych pacjentów z odpowiednią receptą.

Chciałoby się pogratulować refleksu ;).

Miażdżyca to choroba układu sercowo- naczyniowego, spowodowana zwężaniem światła naczyń krwionośnych, której skutkiem są udary mózgu, zawały, a często niestety śmierć. Przyczyną tego stanu rzeczy jest powstawanie blaszki miażdżycowej na ścianie uszkodzonego naczynia krwionośnego najczęściej z powodu rozwijającego się w danym miejscu stanu zapalnego.

Czynniki prozapalne to m.in.:

• papierosy,
• alkohol,
• toksyny,
• stres,
• otyłość,
• homocysteina ,
• przetworzona żywność, nadmiar cukru i tłuszcze trans (obecne m.in. w margarynach!).

Naczynia krwionośne, które są ciągle eksponowane na działanie wyżej wymienionych czynników, ulegają uszkodzeniu, w wyniku czego wątroba produkuje cholesterol, który ma być opatrunkiem dla zranionego miejsca. Mało kto bowiem wie, że cholesterol ma właśnie funkcje przeciwzapalne i przeciwutleniające. Cholesterol jest także klastrem unieszkodliwiającym toksyny. Pełni on zatem ochronę dla naszych narządów wewnętrznych. Jego podwyższony poziom jest dla nas  informacją, że coś złego dzieje się w naszym organizmie.

A co my robimy? Usilnie obniżamy jego poziom za pomocą odpowiednich leków (z grupy statyn)? Niszczymy wewnętrzny system obronny. Zwalczamy skutek zapominając o przyczynie- stanie zapalnym naczyń krwionośnych. Nie będę tu poruszać tematu samych leków (statyn), które w efekcie bardziej nam szkodzą niż moglibyśmy sobie to wyobrazić. Zainteresowanych odsyłam do dalszego zgłębiania tematu (poza całą masa artykułów dostępnych w internecie, sponsorowanych przez przemysł farmaceutyczny, który z wiadomych przyczyn widzi w nich jedyna szanse na walkę z chorobą wieńcową).

Jak powinno wyglądać postępowanie osób, które w wyniku profilaktycznych badań stwierdzą u siebie podwyższony poziom cholesterolu? Po pierwsze należy podziękować swojej czujnej wątrobie za produkcję tego ważnego markeru, a jednocześnie pierwszego elementu naturalnego systemu odpornościowego, a następnie zadać sobie pytanie, w jaki sposób wyeliminować czynniki , które ten stan zapalny spowodowały.

Odstawienie używek powinno być pierwszym krokiem. Zadbanie o prawidłowe odżywianie, oparte na naturalnych składnikach, całkowita rezygnacja z dań gotowych, chipsów, ciastek, w których pełno jest tłuszczów trans i produktów przesyconych wszechobecnym cukrem (pisaliśmy o tym przy okazji poprzedniego artykułu dostępnego tutaj). Zamiast tego powinniśmy spożywać:

• zdrowe tłuszcze (o których pisaliśmy również wcześniej w tym artykule),
• warzywa i owoce,
• jaja od szczęśliwej kury 😉 (tak właśnie te zakazane jaja z czarnej listy produktów, absolutnie niezalecanych przez większość lekarzy i dietetyków!!, pamiętaj aby jeść jaja gotowane na miękko, aby w pełni czerpać z dobroczynnej mocy zaklętej w żółtkach),
• pełnowartościowe węglowodany (zwłaszcza dobroczynne płatki owsiane),
• a także białko.

Bardzo ważne aby doprowadzić swoje ciało do prawidłowej wagi- nadmiar tkanki tłuszczowej to znaczący czynnik prozapalny.

Ze stresem w obecnej cywilizacji, opartej na systemie gonitwy za swoim własnym ogonem, poradzić jest sobie trudniej. Niemniej jednak sama świadomość tego stanu rzeczy powinna przynosić powoli wymierne korzyści. Nie można zapominać w tym przypadku o ruchu na świeżym powietrzu. Nic tak bowiem nie czyści głowy jak zwiększona dostawa tlenu w związku z uprawianiem sportu w sposób rekreacyjny (wystarczą 30 minutowe spacery 5 razy w tygodniu).

Ważnym czynnikiem w powstawaniu miażdżycy, o którym mówi się coraz głośniej, jest homocysteina, powstała w naszym organizmie na skutek uszkodzenia jednego z aminokwasów, w związku z niedoborem witaminy B6, B12 oraz kwasu foliowego.

Ciekawe jest to, że miażdżyca ma związek ze złym zakwaszeniem żołądka (nie mylić z zakwaszeniem organizmu, które jest zupełnie inna bajką). Wspaniale ten temat, jak i całe zagadnienie walki z wiatrakami, czym we współczesnym świecie jest cholesterolowa fobia, przedstawia Jerzy Zięba. Chętnych zagłębienia się w procesy powstania i odpowiednej profilaktyki miażdżycowej odsyłam do jego wykładów i książki „Ukryte terapie”.

W skrócie- złe zakwaszenie żołądka to złe trawienie białek, które są nośnikiem właśnie witamin z grupy B, a ich niedobór jest, jak już wcześniej wspomniałam, czynnikiem powodującym powstanie homocysteiny.

Ostatnią rzeczą, o jaką warto zadbać, to prawidłowe funkcjonowanie naszego systemu odpornościowego. I znowu prawidłowa dieta, dostarczenie organizmowi niezbędnych substancji, (warto zwrócić uwagę na witaminę D, wapń, witaminy z grupy B, fermentowane produkty mleczne z pożyteczną mikroflorą), a także dobra kondycja fizyczna, zapewnią bieżącą ochronę organizmu przed niekorzystanymi czynnikami z zewnątrz (o ile oczywiście nie będzie ich w nadmiarze).

Temat miażdżycy i cholesterolu jest tak obszerny jak gorący. Odpowiednia profilaktyka jest kluczem do zapobiegania tej groźnej choroby współczesnej cywilizacji. Nic się nie dzieje z dnia na dzień. Zarówno proces powstawania jak i niwelowania zmian miażdżycowych rozłożony jest w czasie. Niemniej jednak pamiętajmy, że fobia cholesterolowa do niczego nie prowadzi. Walka ze skutkiem nigdy nie zniweluje prawdziwej przyczyny.