Bywa tak, że pierwsza infekcja, rozpoczyna cykl kolejnych. Zamiast dać organizmowi czas na naturalną samoczynną obronę, wspomagając ewentualnie dochodzenie do równowagi naturalnymi środkami, oczekujemy metod szybkich. Najczęściej kończy się na zaleceniu antybiotykoterapii. Zażywamy go i zabijamy przy tym całą florę bakteryjną, osłabiając w ten sposób naszą naturalną barierę ochronną. Udaje nam się zwalczyć chorobę, ale ponieważ osłabiliśmy nasz system odpornościowy, stajemy się łatwym łupem dla kolejnych drobnoustrojów. A wirusy i bakterie w okresie jesienno- zimowym krążą w powietrzu niemalże przez cały czas. Nic więc dziwnego, że przy pierwszym możliwym kontakcie znowu łapiemy infekcję. Z takiego błędnego koła często trudno nam się wydostać.
Aby uniknąć takich sytuacji potrzebne są działania długofalowe i wieloczynnikowe.
Poznaj 10 najważniejszych kwestii, na które musisz zwrócić uwagę, w trosce o dobrą odporność.
1. Unikanie żywności przetworzonej
Wysokoprzetworzona żywność nie dostarcza nam zbyt wielu związków niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania naszego organizmu. Dieta oparta na takich produktach może powodować niedożywienie, a to może być w dłuższej perspektywie bardzo niebezpieczne dla naszego zdrowia. Ponadto nadmiar konserwantów i cukru w przetworzonej żywności może w znaczny sposób wpływać na obniżenie naszej odporności. Cukier osłabia działanie białych krwinek, które to stanowią pierwszy oręż w walce z wirusami i bakteriami. Dlatego też tak ważne jest, aby w diecie małych dzieci (choć nie tylko) eliminować cukier.
2. Eliminacja popularnych używek
Słodycze, alkohol, dym papierosowy to poważne czynniki osłabiające nasz układ odpornościowy. Popularne używki mają silnie prozapalne właściwości, nie tylko osłabiają nasz organizm, ale także przedłużają czas trwających infekcji. O działaniu cukru wspominałam powyżej. Alkohol spożywany w nadmiarze to silna toksyna, z którą nasz organizm musi skutecznie walczyć, stąd odpowiedź immunologiczna na inne czynniki patogenne będzie słabsza. Podobnie działa dym nikotynowy, z którym do organizmu dostarczana jest olbrzymia ilość wolnych rodników, które stopniowo wyniszczają nasz organizm. Zarówno alkohol jak i papierosy podrażniają naszą śluzówkę, która stanowi ważną ochronę przed drobnoustrojami.
3. Antybiotyk jako ostateczność
Stosowanie antybiotykoterapii powinno być absolutną koniecznością. Przepisywanie przez lekarzy antybiotyków na wszelki wypadek, przy zwykłym przeziębieniu, bez dogłębnej analizy powoduje, że wiara w podstawową opiekę zdrowotną traci sens. Większość jesienno- zimowych infekcji ma podłoże wirusowe, w takiej sytuacji żaden antybiotyk nie jest potrzebny. Antybiotyki zwalczają bakterie, te patogenne, chorobotwórcze, a przy okazji całą dobroczynną mikroflorę, która zapewnia prawidłowe funkcjonowanie układu odpornościowego. Jeśli zatem nieumiejętnie stosujemy antybiotyki, niszczymy swoją naturalną barierę ochronną.
Inną sprawą jest wykorzystywanie antybiotyków w hodowli zwierząt, które później mogą stanowić pozostałość w zjadanym przez nieświadomych konsumentów mięsie, o ile nie zachowany został odpowiedni czas karencji.
Stosowanie na szeroką skalę antybiotyków powoduje, że coraz więcej bakterii staje się odporna na ich działanie. W konsekwencji stajemy się wobec nich coraz bardziej bezbronni. Naukowcy alarmują, że jeśli stosowanie antybiotyków nie będzie podlegało ściślejszej kontroli, za kilka lat nie będziemy mieli czym się leczyć.
4. Dobroczynne bakterie probiotyczne
Aby zadbać o dobrą florę bakteryjną, od której zależy nasza odporność, należy zachować prawidłową równowagę pomiędzy bakteriami patogennymi, a tymi dobroczynnymi. Dlatego tak ważne jest dostarczanie na co dzień tzw. bakterii probiotycznych, które znajdują się we wszelkiego rodzaju kiszonkach (kiszone ogórki i kapust, sok z kiszonej kapusty, zakwas buraczany), fermentowane produkty mleczne (jogurty, kefiry), a także chleb na naturalnym zakwasie zamiast na drożdżach.
Czasami jednak sama dieta nie wystarcza i konieczne jest dodatkowe włączenie preparatów probiotycznych. Pamiętajmy jednak, że przy zaburzonej florze bakteryjnej jej odbudowanie może potrwać nawet kilka miesięcy!! Dlatego samo stosowanie probiotyków przy antybiotykoterapii przez te zalecane 10 dni może być stanowczo za krótkim okresem.
Warto także dodać, że ważne jest przy tym unikanie w codziennej diecie cukru i węglowodanów prostych (białe makarony, biała mąka, nadmiar owoców, miodu, alkoholu) ponieważ stanowią one pożywkę dla bakterii chorobotwórczych, co prowadzi do zaburzenia równowagi naszej flory bakteryjnej.
5. Betaglukany
Betaglukany są częścią błonnika rozpuszczalnego w wodzie. Wykazują działanie stymulujące dla naszego układu odpornościowego, ograniczając ryzyko rozwoju infekcji. Dodatkowo betaglukany wykazują dobroczynne właściwości obniżające poziom cholesterolu i cukru we krwi, a także pomagają dbać o zdrową szczupłą sylwetkę, co ma również znaczenie dla naszej ogólnej kondycji.
Betaglukany zawarte są m.in. w owsie, tak więc poranna owsianka to bardzo dobry pomysł na zdrowe śniadanie. Jest jednak wiele preparatów opartych na różnych źródłach pochodzenia (algi, drożdże, grzyby). Jeśli Wasza odporność jest wyjątkowo słaba warto rozważyć zakup skutecznego suplementu na bazie betaglukanu.
6. Kwasy omega 3 i Witamina D- dieta czy suplementy?
Za prawidłową odporność w znacznej mierze odpowiada odpowiednia zawartość witaminy D i kwasów Omega 3 w naszej diecie. Oba te składnik są niestety niedoborowe. Dobrym ich źródłem są tłuste ryby (makrela, śledź, łosoś, dorsz), a więc jeśli faktycznie spożywamy je przynajmniej dwa razy w tygodniu, raczej nie powinniśmy się martwić. Aczkolwiek analiza rynku konsumenckiego pokazuje, że zjadamy ich stanowczo za mało. Przy obecnej niskiej jakości hodowli ryb ich spożywanie może być także ryzykowne. Alternatywą są ryby żyjące w oceanach, ale ich cena jest już znacznie wyższa, więc nie zawsze możemy sobie na nie pozwolić.
Naturalna synteza Witaminy D jest możliwa wyłącznie w okresie wakacyjnym (pisałam o tym tutaj), ale i w tym czasie obserwuje się niedobory, ze względu na słabe nasłonecznienie, a także styl naszego życia (praca w zamkniętych pomieszczeniach).
Dlatego najczęściej dla zachowania dobrej odporności zaleca się suplementację obu tych kluczowych składników (warto wcześniej wykonać badanie poziomu metabolitu Witaminy D- 25(OH)) . Najlepiej wybierać dobre suplementy, z możliwie naturalnych źródeł (np. olej lniany jako źródło kwasów omega 3, przy czym przy jego zakupie i zażywaniu trzeba zachować szczególną ostrożność- pisałam o tym tutaj).
7. Warzywa i owoce
Warzywa i owoce, będą stanowiły bogate źródło cennych dla obrony przed toksynami antyoksydantów. Przede wszystkim zawierają znaczne ilości witaminy C, której odpowiednie ilości są jednym z najskuteczniejszych sposobów na rozpoczynające się choroby. Działa przeciwwirusowo, przeciwbakteryjnie, przeciwgrzybiczo. Warto podkreślić, że przetwarzanie owoców i warzyw powoduje jej częściowe zniszczenie, dlatego spożywanie dżemów owocowych (nie wspominając o dużych ilościach cukru) lub długo gotowanych warzyw, będzie gorszym wyborem, niż spożywanie ich w postaci surowej lub o minimalnym sposobie przetworzenia.
8. Naturalne antybiotyki
Czosnek, cebula, miód, imbir to najlepsze naturalne sposoby walki z wirusami i bakteriami. Zadziałają prawidłowo jeśli rozpoczniemy kurację na początku rozwijającego się stanu zapalnego, a także jeśli nie będziemy oczekiwać spektakularnych efektów po zażyciu jednej czy dwóch dawek. Syrop z cebuli, letnie mleko z miodem i czosnkiem, rozgrzanie organizmu ciepłą herbatą z imbirem w połączeniu z ciepłą kąpielą i ciepłym kocem, pomoże zwalczyć rozpoczynającą się infekcję nawet w dwa dni.
9. Odpoczynek
Przemęczenie osłabia funkcjonowanie naszego całego organizmu, dlatego też aby mieć pełnię sił w walce z powszechnie panującymi wirusami i bakteriami, warto dbać o to, aby nasz organizm miał możliwość odpowiedniej regeneracji. Warto zatem dbać o odpowiednią ilość snu, a także o czas na drobne przyjemności, które zapewnią nam odpowiednią higienę zdrowia psychicznego.
10. Świeże powietrze
Częste wietrzenie całego domu (min. 10 minut przy uchylonych na oścież oknach, tak aby umożliwić odpowiednią cyrkulację powietrza) pomaga pozbyć się patogenów obecnych w powietrzu. Ponadto okres grzewczy powoduje, że nasza śluzówka staje się bardziej wysuszona, a ona jest kolejnym ważnym czynnikiem w walce przed drobnoustrojami. Dlatego starajmy się utrzymywać w naszych pomieszczeniach temperaturę nie wyższą niż 23 stopnie C, a w sypialni niższą nawet o 3-5 stopni.
Ogromne znaczenie ma ruch na świeżym powietrzu (zwłaszcza u dzieci), bo on zapewnia nam dostarczenie odpowiedniej ilości tlenu, który wzmacnia nasz organizm, zapewniając prawidłowe jego funkcjonowania, a zatem i właściwą odpowiedź autoimmunologiczną. Pamiętajmy także, że zła pogodna to tylko wymówka! Nie ma złej pogody na spacer, wiedzą to szczególnie maluchu które uwielbiają skakać po kałużach ?.
Budowanie prawidłowej odporności jest procesem długofalowym i zależnym od wielu czynników. A jednak warto odpowiednio o nią dbać, aby nie straszne nam były choroby, które osłabiają naszą energię życiową, obniżają nasze samopoczucie, ale przede wszystkim odchudzają nasze kieszenie.
Trzymajcie się zdrowo !!!